Miło nam poinformować, że koordynatorką i promotorką walking futbolu w wydaniu kobiecym została Ewa Szmitka – współtwórczyni i wiceprezeska Klubu Sportowego KONTRA, pierwszego w Łodzi klubu sportowego zrzeszającego piłkarki, siatkarki i koszykarki amatorki, trenerka III ligowego zespołu kobiecego Zawisza Fiero Rzgów.
– Jak myślisz, czy walking futbol spodoba się kobietom w Polsce?
– Mam taką nadzieję. Popularyzacja nowego sportu, to na pewno nie jest łatwe zadanie, ale ja lubię takie wyzwania. Wierzę, że istnieje duże grono pasjonatek gier zespołowych, a walking futbol będzie dla nich ciekawym wyzwaniem i możliwością realizacji sportowej pasji.
– Miałaś już okazję grać w walking futbol. Jak wrażenia Twoje i koleżanek?
– Ponieważ cały czas jeszcze gram w piłkę nożną, walking futbol traktuję jako alternatywę po zakończeniu kariery piłkarskiej, która z racji wieku nastąpi pewnie już niedługo. W moim przypadku najtrudniejsze w piłce chodzonej jest niebieganie (śmiech…). To co jednak najistotniejsze i dające najwięcej frajdy w każdym sporcie zespołowym, to budowanie drużyny, wspólne przeżywanie radości z każdego udanego zagrania, strzału, bramki, poczucie bycia częścią wspólnoty.
Czy jako promotorka walking futbolu wśród kobiet masz już w głowie jakiś plan dotyczący promocji tej dyscypliny w najbliższym czasie?
– Dopiero zaczynam przygodę z walking futbolem i coraz bardziej mnie ta przygoda wciąga. Plan na chodzoną piłkę wśród kobiet dopiero się tworzy, więc na razie nie będę zdradzać szczegółów, żeby nie zapeszać. Myślę, ze rozwój walking futbolu będzie korelować z ogólnym rozwojem kobiecej piłki nożnej, której jestem pasjonatką, entuzjastką i promotorką. Wydaje mi się, że podobnie jak wśród dzieci i młodzieży, gdzie klasyczny futbol w wykonaniu dziewczynek staje się coraz popularniejszy, tak samo wśród trochę starszych dziewczynek piłka nożna chodzona będzie rozkwitała. Idealne byłoby współistnienie w klubach zespołów dziewczęcych piłki nożnej i kobiecych walking futbolu. Na pewno chciałabym zaangażować w ten plan przyjaciół i znajomych z innych kobiecych klubów i zespołów z całej Polski.
– Ile kobiet będzie w Polsce grało w walking futbol na koniec 2020 roku?
– Bardzo trudne pytanie. Myślę, że jeśli do końca roku będzie nas setka, to już będzie mały sukces.
– Jak zachęcisz kobiety do uprawiana walking futbolu?
– Po pierwsze trzeba im ten walking futbol pokazać i dać szansę żeby spróbowały. Myślę o miniturnieju, na który zaprosimy dziewczyny z innych miast. A potem…. Potem zobaczymy.
foto: Marta Szmitka